Badoo przed Tinderem
Badanie Spicy Mobile pokazuje, że zawieranie znajomości w świecie wirtualnym jest nie tylko powszechne, ale i coraz popularniejsze. W grudniu 2018 r. z aplikacji randkowych korzystało ponad 840 tys. osób, to o 36% więcej niż przed rokiem. Najpopularniejszą aplikacją tego typu na rynku jest Badoo – przynajmniej raz w grudniu uruchomiło ją ponad 268 tys. osób. Tinder z liczbą 176 tys. użytkowników plasuje się na drugim miejscu.
To dane pochodzące z pasywnego pomiaru aktywności na urządzeniach mobilnych z systemem Android. Rzeczywista liczba korzystających z aplikacji randkowych, jak podkreślają analitycy Spicy Mobile, jest nieco wyższa – należy bowiem uwzględnić użytkowników smartfonów i tabletów z iOS (udział iOS w ruchu z urządzeń mobilnych wynosi ok. 16,9% – Gemius, styczeń 2019).
„Choć w poszukiwaniu drugiej połówki polscy single sięgają najczęściej po aplikacje Badoo i Tinder, wybór, jaki mają jest o wiele większy” – komentuje Małgorzata Wołejko, Mobile Audience Measurement Director. – „W Google Play znajdziemy aplikacje adresowane do seniorów, mniejszości seksualnych, osób szukających partnerów podzielających wspólne zainteresowania czy przebywających w tych samych miejscach. Jest też aplikacja, w której to kobiety a nie mężczyźni z założenia są stroną wybierającą. Mimo to, to właśnie Badoo i Tinder zdominowały rodzimy rynek wirtualnych randek. W sumie korzysta z nich ponad połowa wszystkich użytkowników aplikacji randkowych w Polsce”.
Mechanizm działania
Tinder i Badoo działają w podobny sposób – korzystanie z samej aplikacji i jej podstawowych funkcji jest bezpłatne, użytkownicy mogą natomiast zdecydować się na zakup dodatkowych opcji, jak możliwość zwiększenia widoczności profilu czy podgląd listy osób, którym spodobał się nasz profil.
Również proces rejestracji jest bardzo zbliżony – konto można połączyć z Facebookiem (wówczas część informacji zostanie pobrana automatycznie) lub założyć niezależnie podając numer telefonu (Tinder i Badoo) albo adres e-mail (Badoo). Sam profil użytkownika jest nieco bardziej rozbudowany w aplikacji Badoo, gdzie poza miejscem na krótkie bio można określić m.in. swój wzrost, wagę, stan cywilny, chęć posiadania dzieci czy hobby. Tutaj też użytkownicy mają więcej możliwości interakcji (wiadomość, wysłanie wirtualnego prezentu, transmisja na żywo) oraz przeglądania profili (talia kart, osoby znajdujące się w najbliższej okolicy).
Tinder z kolei stawia na prostotę i intuicyjność – po założeniu konta użytkownicy mogą uzupełnić swój profil o bardzo krótki opis (500 znaków), dodać maksymalnie sześć zdjęć, a także podać informacje o miejscu pracy i wykształceniu. Samo konto można połączyć z Instagramem oraz Spotify. W przeciwieństwie do Badoo, kontakt między użytkownikami jest możliwy wyłącznie wtedy, gdy obie osoby wyrażą wzajemne zainteresowanie, czyli przesuną w prawo.
Jeśli nie Tinder ani Badoo?
Jak pokazują dane Spicy Mobile łączny udział Tinder i Badoo w rynku aplikacji randkowych według liczby wywołań aplikacji na pierwszy ekran wynosi 57%. Na pozostałą część składa się kilkadziesiąt innych aplikacji randkowych o dużo mniejszym zasięgu. Gdzie jeszcze zatem randkują polscy single?
Wśród popularnych aplikacji randkowych w Polsce ujętych w badaniu Spicy Mobile znajdziemy m.in. Twoo (reklamowaną jako najszybciej rozwijające się miejsce do czatowania, wyszukiwania nowych znajomych, publikowania zdjęć i grania w gry zapoznawcze), Fotka (kiedyś najpopularniejszy serwis społecznościowy w Polsce, dziś aplikacja randkowa i miejsce do zawierania nowych znajomości, z dość aktywną społecznością – 5% udział w rynku według liczby wywołań aplikacji na pierwszy ekran), Topface (aplikacja dla osób szukających znajomych z całego świata, którzy podzielających wspólne zainteresowania), Sympatia (aplikacja najstarszego serwisu randkowego w Polsce), dwie aplikacje dla osób szukających poważnego związku – eDarling i YouLove, a także trzy adresowane do gejów Fellow, Grindr oraz Romeo.